Jotson
Administrator

Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau_71
|
Wysłany: Nie 10:05, 22 Kwi 2007 Temat postu: Pare kawałów o panach policjantach :] |
|
Stoi pijany pod latarnia, puka w nią i woła
-Heniu! otwórz! Heniu!
Podchodzi policjant
-Co pan robi obywatelu?
-Pukam do Henia, ale nie otwiera.
-Pan się odsunie-mówi policjant. Wyciąga pałę, wali w latarnie i krzyczy:
-Panie Henryku! Proszę otworzyć! Policja!
-A może go w domu nie ma?-sugeruje pijaczek
-Jak nie ma, jak się światło pali - odpowiada policjant.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Dlaczego policjanci chodzą parami w patrolu a z nimi pies? Bo jeden umie czytać, drugi pisać, a pies pilnuje tych dwóch geniuszy!
-------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie dwóch policjantów ulicą.
-Te widzisz to co ja...
-Nooo skórka od banana... znowu sie wyje...my.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Jechał facet, wielką wyładowaną po brzegi ciężarówką. W pewnym momencie ciężarówka przejeżdżając pod niskim mostem, zablokowała się. Na miejsce przyjechała policja. Wysiada policjant z radiowozu, obchodzi dookoła ciężarówkę i pyta:
-Co, zablokował się pan ?
-Nie k****, most wiozłem i mi się paliwo skończyło !
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Na posterunek policji w małym miasteczku wbiega zdyszany facet.
-Szybko! Aresztujcie mnie, rzuciłem w żonę młotkiem!
-I co, zabił ją pan?
-Spudłowałem, ale ona zaraz tu będzie!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaka jest różnica między wibratorem a Dzielnicowym? Wibrator nigdy nie będzie prawdziwym ch**m
------------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie policjant się odlać. Po jakimś czasie wychodzi z krzaków cały obsikany.
- Co się stało? - pyta się kumpel.
- Wyjąłem nie ta pałę...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Facet opowiada kawały w przypadkowym towarzystwie,po kolejnym mówi :teraz opowiem kawał o policjancie,oburzony słuchacz mówi :ja jestem policjantem !!!
Facet na to : nieszkodzi opowiem dwa razy.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Dwóch policjantów na patrolu obserwuje turyste jedzacego jabłka. Patrzą i zastanawiają się dlaczego tamten wkłada ogryzki do kieszeni. Zniecierpliwieni podchodzą i pytają:
- "Dlaczego chowa pan te ogryzki?"
- "Wiecie panowie policjanci: jak mi sie nudzi to wydłubuje pestki z ogryzek, zjadam je i jestem mądrzejszy."
Policjanci jako, że są tępi i głupi postanowili odkupic od turysty wszystkie ogryzki.
-"Sprzeda nam pan te ogryzki?" - pytają.
- "To bedzie kosztowało dużo hajsu"- odparł.
-"Damy panu po 50 zł, może być?" -"ZGODA!" - odparł turysta.
Po dokonaniu transakcji policjanci zaczeli zajadać peski... Nagle jeden mówi:
"qrfa Roman za te 100 złotych to 100kg jabłek byśmy mieli..."
Na to turysta:
- "Panowie, zaczęło działać!.!.!.!.!.!"
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Milicjant (tak, milicjant nie policjant chociaz nie wiem czy tera jest miedzy nimi jakakolwiek roznica), patrolujac ulice, spotyka swojego kolege, ktory idzie trzymajac za skrzydlo pingwina.
- Skad ty wyrzasnales tego ptaka?
- A przyplatal się i nie wiem, co z nim zrobic.
- Jak to co? Zaprowadz go do ZOO.
Po kilku godzinach milicjant znowu widzi swego kolege spacerujacego z pingwinem.
- I co, nie byles z nim w ZOO?
- Bylem, teraz idziemy do kina.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Sika facet w parku podchodzi policjant -obywatelu tu nie wolno sikać płaci pan 50 zł mandatu -facet wyjmuje 100 zł i daje policjantowi na to on -ale ja nie mam wydac -na to facet - lej pan ja stawiam
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości...
- Poproszę prawo jazdy...
- Niestety, nie mam prawa jazdy. Zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu.
- Dowód rejestracyjny poproszę...
- Nie mam. To nie jest mój samochód, jest kradziony.
- Samochód jest kradziony?!
- Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, kiedy chowałem tam pistolet...
- Ma pan pistolet w schowku?!
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i schowałem ciało w bagażniku.
- W bagażniku jest CIAŁO???!!!
- No przecież mówię...
W tym momencie policjant zawiadamia komendę. Po 5 minutach antyterroryści otaczają samochód. Dowodzący akcją podchodzi do kierowcy.
- Prawo jazdy poproszę...
- Proszę bardzo - kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy.
- Czyj to samochód? - pyta komendant.
- Mój. Proszę, oto dowód rejestracyjny.
- Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni...
- Proszę bardzo ale nie ma tam żadnej broni.
- Proszę otworzyć bagażnik i pokazać leżące w nim ciało.
- No problem, ale jakie ciało?!
- Zaraz, zaraz! - mówi kompletnie zdezorientowany policjant. Kolega, który pana zatrzymał, powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń, a w bagażniku ciało...
- He, he! - odpowiedział kierowca. A może jeszcze panu powiedział, że przekroczyłem prędkość???
------------------------------------------------------------------------------------------------
Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow, zatrzymując samochód, jadący
z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi policjant do księgarni, widzi książkę o logicznym myśleniu i pyta:
-O co chodzi w tej ksiazce?
Na to sprzedawca:
-Ma pan żone?
-Tak
-Ma pan dzieci?
-Tak
-Ma pan dom?
-Tak
-Chodzi pan do klubów dla gejów?
-Nie
-No to nie jest pan pedałem.
Policjant zadowolony kupił książkę i idzie z nią po ulicy. Spotyka go kumpel:
-Co tam masz? - pyta
-Ksiazke o logicznym myśleniu!
-I o co w niej chodzi?
-Masz żone?
-Nie.
-No to jesteś pedałem!
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Stoi policjant na skrzyżowaniu i mówi:
-Myślę, więc jestem
i zniknął
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi 2 policjantów na moście i wrzucaja płyty chodnikowe do rzeki. Podchodzi facet i pyta:
-Co wy panowie tu robicie?!
-Czarujemy!
-Jak to?
-No patrz pan: Wrzucamy kwadraty a spadają kółka!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie dwóch policjantów przez park i widzą pewnego człowieka. Policjant się pyta:
- Co pan robi?
- Kontempluje
- Jak ci w ryj szczele to będziesz prosto pluł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|